Elo!
już za cztery dni wchodzi kolejny sezon.
A moja Lucynka schodzi z taśmy.
Malowanie slapchop plus
Speed Painty AP
Na to trochę washy i highligtów.
Model z zeszłorocznego zestawu Hollywood Heroes. Więc prawie rok dziewuszka czekała na kolorki.
Powiem tak, fajna figurka, ale strasznie filigranowe mają rączki. I spasowanie żywicznych elementów to jest jakaś jazda i fantazja naraz.
Mimo wszystko jest spoko, może skuszę się na nowy box, gdzie Lucy jest w sukni ślubnej :)