Kolejny team ze startera.
Tym razem koscieje. Powiem tak przepiękne są te szkielety. Wyglądają jak z concept artów do liczmistrza. Bardzo się łezka w oku kręci. I gdyby nie to że byli w starterze, pewne bym zrezygnował z próby wejścia w system.
Nie wiem czy bym żałował. Ale pewnie byłbym bogatszy :)
Tutaj biały drybrush na brązowym podkładzie.
Na to speed painty. Na kości kościany, na futro brąz, na ubranka niebieski i czerwony. Godzinie czarny, a czasem pomieszany żeby zdobyć inny odcień.
Metale pociągnięte srebrnym speedeem, a na to efekt rdzy od Vallejo. Polecam.
Niestety nie udało mi się zrobić porządnej fioletowej poświaty, ale może kiedyś się nauczę.
Do tego detale czasem wyciągnie drybruszem.
Zapraszam do podziwiania.