Monday, September 26, 2022

Dead man's hand - trzy bandy ze startera

Kiedyś kupiłem, otwarłem i nadszedł czas by pokroić. Na malowanie przyjdzie jeszcze kiedyś moment.

Takim oto sposobem ze stratera udało się ogarnąć aż trzy osobne ekipy. Niby tylko pięcio osobowe, ale dzięki temu łatwiej będzie je uzupełnić o inne modele, niekoniecznie od Great Escape Games :)

No więc bez zbędnych ceregieli
Bandyci, ładnie i szykownie w maskach 
Kowboje z linami do łapania bydła
Na koniec szeryf wraz z resztą stróżów prawa.
Czekają na dogodny moment żeby pokryć się farbą.

Monday, September 19, 2022

Diuna - unboxing

Jak co roku, Planszówki w Spodku.
A jak festiwal to i zakupy.
Nie będzie relacji bo za dużo się działo.
Więcej na stronie organizatora: Ludiversum
Najważniejsze czego tam nie zrobiłem, to nie kupiłem limitowanego He-mana z kocurem od Archon Studio. Mam nadzieję że uda mi się kiedyś naprawić ten błąd.

No trudno.
Wracamy do meritum.
Dziś na warsztat wjeżdża Diuna - planeta intryg i konfliktów
wersja z 2021 roku na licencji Legendary z filmowymi bohaterami.
Niektórzy piszą że oryginalna wersja lepsza, bo więcej zasad, bardziej skomplikowana, bo inne grafiki.
I tak, ja lubię gry na licencji filmowej. Tak jak Spartacusa wolę serialowego, tak i Diunę wolę filmową.
A co do ilości i zawiłości zasad. Ja już wolę prościej. Jak mam się doktoryzować nad kolejnym molochem, to wolę rzucić wszystko w cholerę. Zamiast męczyć się z nową edycja warhammera oraz jego gazylionem zasad, będę grał one page rules.

I wracamy do gry
Plansza, typowy kwadrat. Podzielony na cztery z wycięciem na grubej tekturze. Ładnie wydrukowany. Arrakis jaki jest każdy widzi.
Karty rodów na cieniutkim papierze, ale przynajmniej mocno polakierowanym, więc może szybko nie umrze.
nastepnie żetony. Cztery wypraski na grubej tekturze. Mocna rzecz, sporo wyciskania. Do tego dwa obrotowe dyski. Niektóre krzywo nadrukowane. Bohaterowie ładni, czytelni. Nie pomylisz.
Na deser karty i jedna kość. 
Grafiki spoko, tylko karty bitwy bardzo powtarzalne. Niech już mają ten sam efekt, tylko żeby były z różnymi nazwami czy fotosami.
Format kart typowy dla planszówek, czyli rozmiar mniejszy od magica.

Kostka ośmiościenna, z nietypowo nabitymi scianami. Na przeciw jedynki jest dwójka, trójki czwórka i piątki szóstka. Zamiast siódemki jest fala a na drugim końcu zero.
I teraz najgorsza część. Insert.
Jaki dzban to projektował. Miejsce na karty za duże na karty. Okrąg na dyski za płytki i nie dociska elementów które są poniżej. 
Generalnie, jak postawimy pudełko w pionie, to wszytko się zsypuje. A woreczków strunowych nie dali.

Generalnie ładne wydanie, ale mogłoby być lepiej.
Teraz zostały dwie rzeczy.
Trzeba to ograć i ogarnąć figurki żeby było jeszcze bardziej na propsie.

Monday, September 12, 2022

Tereny - wioska

Nie tylko figurkami człowiek żyje. Gdzieś te ludki trzeba stawiać. A że lubię dłubać w różnych projektach, najlepiej takich które da się ogarnąć w trzy podejścia, to tereny są idealnym rozwiązaniem.

Klejenie głównej konstrukcji i faktura. Tektura, patyczki, słomki, grubszy papier (wizytówki robią robotę!). Wszytko klejone wikolem i sypane piachem do piaskownicy. Więc od razu mamy różne gramatury kamyczków. Od czasu do czasu jakieś kamienie z podjazdu.

Po tym malowanie, najlepiej od razu sprayem w dwóch kolorach. Na to wash domowej roboty i drybrush najtańszą farbą z marketu.

Deser w postaci posypek i krzaczków. Żeby pasowało do podstawek moich chłopków.
 
Jakby co, mogę komuś je przehandlować, co do ceny się dogadamy :)

Efekty poniżej.
Ogrodzenia 
Lasy
Ruiny
Wiejski dom
A tak wyglądają modele w terenie, niektóre pasują w każdej skali:

Monday, September 5, 2022

1 pluton 32 Budziszyńskiego Pułku Piechoty, 8 Drezdeńska Dywizja Piechoty

Historycznie mam trochę wspólnego z bieszczadami. Przeczytałem trochę artykułów, książek, reportaży i pogadałem z rodziną. Więc siłą rzeczy padło na szwejów ze ślepej kiszki polski ludowej. A tam akurat w latach 45-47 stacjonowł 32 Budziszyński Pułk Piechoty, 8 Drezdeńskiej Dywizja Piechoty. Więc wybór jednostek prosty.

Tak jak wspomniałem. Ludziki od Wargames Atlantic są tak podobne do każdego żołnierza późnej wojny że ho ho. 

Dzięki temu, przy odrobinie pracy i części od Warlorda oraz randomowych bitsow z Great Escape Games posklejałem sobie ludowe wojsko polskie. Wszystkie części się dobrze łączą. Nie licząc klamek od ruskiej piechoty z Warlorda. Kto wpadł na pomysł żeby osobno dawać broń i osobno prawe łapki? To było chyba za karę.

No to cyk. Trochę cyjano akrylu, skalpel i gotowe.
Biedna pieprzona piechota czeka na podkład.

Porucznik i podporucznik.
Dwie baterie ckm maxim
I obie drużyny piechoty
Teraz cały pluton

Jak widać hełmy i mundury wyglądają jak u wojska polskiego, do tego klasyczne owijacze. Karabiny do złudzenia (przynajmniej dla mnie) przypominają mosiny. Dodałem kilka ppsh i randomowych sowieckich bitów. Jestem zadowolony z efektu.

Teraz dwie rzeczy: trzeba im zrobić przeciwników, a jak bieszczady to ukraińska powstańcza armia.

Rzecz druga malowanko. Schemat kolorystyczny będzie łatwy, w końcu znalazłem na internetach grafiki:

Mag Bitewny

Tego jeszcze na blogu nie było. Czyli krótka recenzja książki. Mianowicie dwóch książek z krótkiej, zamkniętej, dwutomowej serii. Mag Bitewn...