Generalnie sami strzelcy: niziołek, marynarz i mordhaimowy marienburger young blood - który świetnie robi za gunslingera w nowych wersjach lochów i smoków. Bez zbędnego pitolenia:
Nawet ładnie wyglądają.
Tego jeszcze na blogu nie było. Czyli krótka recenzja książki. Mianowicie dwóch książek z krótkiej, zamkniętej, dwutomowej serii. Mag Bitewn...
Z oczywistych względów najbardziej moją uwagę przykuł młodzik marienburski z Mordheim, ale pozostała dwójka też niczego sobie!
ReplyDeletedziękuję!
Delete