Powiem tak.
Edycja ma swietna nazwę.
Krew pot i łzy.
Tak się czuje.
Podobno kryzys i nie ma pracy.
Od stycznia jestem tak zajebanych w robocie że jak wracam na chatę to muszę godzinę patrzeć w ścianę zeby mieć siłę na jedzenie.
Maluje kilka projektów od stycznia.
Normalnie bym już dawno je skończył (w końcu maluje speed paintami) ale nie mam siły.
Co mi się udało zrobić w pelne dwa miesiące:
Podstawowe Kolory na słoniu i termosach.
Nawet podklad na gaslandy nie wszedł.
Z fartem
Podobno dobrze to już było. ;)
ReplyDeleteJak się dowiedziałem że sąsiad ma gorzej, od razu mi się cieplej na sercu zrobiło.
DeletePrzykro słyszeć, że u Ciebie tytuł tej edycji FKB znalazł bezpośrednie odzwierciedlenie w życiu codziennym, ale cieszę się, że udało Ci się mimo wszystko wziąć udział w FKB!
ReplyDeleteRobić trzeba. Np. w marcu będę robił na podatki :)
DeleteOj potrafię to zrozumieć. Mam nadzieje, że będzie lepiej. Trzymaj się ciepło
ReplyDelete