Nie tylko figurkami człowiek żyje. Gdzieś te ludki trzeba stawiać. A że lubię dłubać w różnych projektach, najlepiej takich które da się ogarnąć w trzy podejścia, to tereny są idealnym rozwiązaniem. Klejenie głównej konstrukcji i faktura. Tektura, patyczki, słomki, grubszy papier (wizytówki robią robotę!). Wszytko klejone wikolem i sypane piachem do piaskownicy. Więc od razu mamy różne gramatury kamyczków. Od czasu do czasu jakieś kamienie z podjazdu. Po tym malowanie, najlepiej od razu sprayem w dwóch kolorach. Na to wash domowej roboty i drybrush najtańszą farbą z marketu. Deser w postaci posypek i krzaczków. Żeby pasowało do podstawek moich chłopków. Jakby co, mogę komuś je przehandlować, co do ceny się dogadamy :) Efekty poniżej. Ogrodzenia Lasy Ruiny Wiejski dom A tak wyglądają modele w terenie, niektóre pasują w każdej skali:
Gnolle! Takie przerośnięte chodzące pieski. Dziś modele z Chainmail, frakcja Naresh. Kolejne znaleziska w bits boxie. Retro i brzydkie jak noc. Ale mają swój urok i kojarzą mi się z Baldurs Gate, więc są na propsie. Futerko szare, skóry brązowe, metalowe elementy i czerwone oczka. Wyszło okejka, tak na 30% I porównanie z niziołkiem z tego samego systemu:
Chciałem wciągnąć syna w bitewniaki. Szybko poszło. Kupiłem zestaw "Tanks - Pantera kontra Sherman" Proste zasady, dużo randomu, tanie figurki i łatwe do złożenia. Młody wpadł po uszy. No i z pojedynczych czołgów od razu polecieliśmy w całe plutony. Jeszcze chwila i pójdą startery do Flames of War. Wracając do: Czołgi ogarnięte szybko, podkład spary w kolorze RAL 6002 olive drab Drybrush brąz i jasny zielony + trochę wash. Na deser kalkomanie i gotowe. Wygląda zacnie i można wstawiać prosto na stół, bez żadnej żenady. Kompania czołgów ogarnięta. Modele od Gale Force 9 i Zvezda Pershing Pierwszy pluton Sherman Drugi pluton Sherman Spearhead
Comments
Post a Comment