Fajnie się ogląda postęp i różnice w podejściu.
Oddział składa się z dwudziestu żołnierzy w pięciu schematach kolorystycznych odpowiadających innym moim oddziałom.
Różne style malarskie, layering, deybrush i contrasty. W różnych proporcjach i różnym zakresem stosowania.
Też wyznaczyło to koniec malowania state troops mojej armii Imperium. Łącznie ogarnięte 100 małych ludzików. Teraz zostały elity, ale to już całkowicie inna historia.
No i film
Przez koncentrację na skirmishowych systemach rzadko maluję całe oddziały. Mam poczucie, że trudne to i żmudne, ale jak się już skończy - bardzo satysfakcjonujące. Nie wyobrażam sobie, jak to jest pomalować setkę ludzików, ale serdecznie gratuluję. Elegancki klocek piechoty.
ReplyDeleteTeż sobie nie wyobrażałem, ale po trochu jakoś się tak zebrało. Teraz już ostania partia na kwadratach leży na warsztacie. A potem Śródziemie :)
Delete